sie 22 2003

Przykrość


Komentarze: 3

Spotkała mnie dziś od rana przykrość...otóż mój współpracownik nakrzyczał na mnie...za co sie pytacie? Za oddaną mu przysługę..kurde..nie bądźcie ludzie naiwni i najlepiej nikim sie nie przejmować...a chodziło o to, ze ten chlopak powiedzial mi ze faxy do niego są źle tytułowana( błąd w imieniu) no i ja zadzwoniłam tam, skąd te pisma przychodziły i poprosiłam aby zrobili korektę tego...i dziś dostałam opieprz..jakim to niby prawem sie wtrącam??? Beznadziejny typ....

jasmine : :
31 sierpnia 2003, 14:19
Iv ma racje... olej go :))
25 sierpnia 2003, 10:37
Po co się denerwujesz....przecież wiesz kto ma racje...nio nie?? Obiektywnie patrząc szef ma pretensje o goowno i nie do tej osoby...Ty byłas tylko niewinną duszyczką..:) Niech ci pluje w twarz...pomyśl sobie że deszczpada...:> Pozdroofka....
22 sierpnia 2003, 15:17
Pierdołami się nie przejmuj. Tylko czasami ludzie są tacy niesprawiedliwi...

Dodaj komentarz